Autor Wiadomość
Violek
PostWysłany: Śro 22:34, 15 Mar 2006   Temat postu: premiera Brokeback Mountain

Obejrzałam film.Super! Byłam w kinie z siostrą.Ona mówi,że nudny, a ja się popłakałam.Biedny Ethan.Też zwróciłam uwagę na to jak Ledger mówi.Ciężki orzech do zgryzienia dla tych co tłumaczą ze słuchu filmiki ,które potem można zciągnąć z neta.Fajna muzyczka i widoki.Takie romantyczne.A Ledger myjący się przed namiotem?Aniołek. Embarassed Czekam teraz na Casanovę.
beata
PostWysłany: Czw 8:33, 02 Mar 2006   Temat postu:

No, to wyrażam swoje zdanie na temat tego filmu Smile
Chciałabym zaznaczyć, że te wszystkie reklamy, opinie, hymny pochwalne itp. doprowadziły do tego, że miałam w stosunku do "Brokeback..." naprawdę wysokie woczekiwania - mogę nawet powiedzieć, że wyidealizowałam sobie w myślach tę produkcję. Skoro szłam do kina z takim nastawiniem, mogłam się bardzo łatwo rozczarować...

A jednak nie. Film wciągnął mnie od pierwszej do ostatniej minuty, ani przez moment nie wydał mi się nudny, przeżywałam wszystko, co działo się na ekranie (chociaż chusteczki nie były mi potrzebne Smile). Moim zdaniem "Brokeback..." to pięknie nakręcony i pełen emocji film, a aktorstwo zasługuje na słowa uznania. Miejscami wstrząsa (scena w namiocie), miejscami wzrusza (scena z zakrwawioną koszulą), miejscami bawi (scena przy zganianiu owiec).

Heath zagrał rewelacyjnie. Ucharakteryzowany na ranczera, nawet mówił w inny niż dotąd sposób - jego górna warga praktycznie się nie poruszała, przez co burczał coś pod nosem. "Zgrzytnął" mi tylko jeden szczegół - w ciągu pokazanych na ekranie 20 lat, jego bohater fizycznie praktycznie się nie zmienia, przez co nieco dziwnie mi się patrzyło, jak 19-letnia córka oświadczała swojemu ojcu (niemal rówieśnikowi), że wychodzi za mąż.

Jeśli chodzi o widzów - na sali dominowały kobiety, średnia wieku w przybliżeniu wynosiła ok. 30 - 35 lat. Wszyscy zachowywali się odpowiednio, śmiali się, gdy szef Jacka i Ennisa stwierdził, że "część przyprowadzonych owiec nawet do mnie nie należy, liczba też się nie zgadza" (oczywiście był to wynik spotkania stada naszych kowbojów z owcami Chilijczyka Smile).

Krótko - nie rozczarowałam się. Mam nadzieję, że film zagarnie kilka Oscarów.
bestii
PostWysłany: Nie 14:50, 26 Lut 2006   Temat postu:

Smile To na prawdę fajna zabawa... na szczęście coca cola i popcorn były na swoim miejscu Wink czyli w ustach widzów.
beata
PostWysłany: Nie 14:49, 26 Lut 2006   Temat postu:

Wilk nie zginął? Jak to dobrze, że Jack źle celował Wink

Widzę, że film Ci się spodobał. Fajnie.
Ja napiszę swoją opinię za parę dni.
Boję się, że za wiele spodziewam się po tym filmie i że się trochę rozczaruję... no nic, pożyjemy, zobaczymy.

Muszę pamiętać, by obserwować zachowanie innych widzów... Wink
bestii
PostWysłany: Nie 10:16, 26 Lut 2006   Temat postu:

Już jestem gotowa do opisania filmu Cool
Na początek małe sprostowanie.
W filmie poległ tylko jeleń. Niedźwiedź tylko spłoszył konie, a wilk uszedł z życiem, bo Jack (Jake Gyllehaard) miał zeza Smile

Film "Brokeback Mountain", to nietypowa historia miłosna, nie dość, ze opowiada o uczuciu dwóch facetów, to do tego doskonale pokazuje, jak trudnym jest takie uczucie z perspektywy opinii publicznej. Zaszczuci kochankowie muszą zakładać "normalne" rodziny, by ich tajemnica nie wyszła na światło dzienne.

Każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat. Jedni uważają, że jedyne co można robić podczas projekcji, to nudzić się strasznie. Inni zachwycają się filmem bez pamięci. Ja jestem po środku. Pierwsza część filmu jest troszkę nudnawa. Zbyt wiele się nie dzieje, można podziwiać za to doskonałe zdjęcia plenerowe i wsłuchać się w świetną ścieżkę dźwiękową.
Akcja rozwija się w "Momocie kempingowym"(ci, którzy widzieli film, wiedzą doskonale o co chodzi Laughing ).

Moim zdaniem historia łapie za serce i głowę. Po wyjściu z kina nie umiałam się uśmiechnąć. Cały czas w zastanawiałam się jak musi się czuć taki człowiek. Ale potem pub i piwko: trzeba było "przepić sprawę" Very Happy

Jeśli chodzi o kreację Ledgera, to muszę przyznać, że jest to jego najlepsza rola w dotychczasowej karierze (a widziałam wszystkie filmy z jego udziałem). Wszystkie te nominacje i nagrody do rozmaitych nagród filmowych są w pełni uzasadnione. Mam nadzieję, że Oskar tez mu przypadnie w udziale. Doskonale wyćwiczony akcent, cała gama uczuć, którą można wyczytać zmowy ciała i ta odwaga... scena miłosna, potem namiętne pocałunki. Pełen respekt!

Co ja tu się będę rozwodzić... po prostu trzeba zobaczyć ten film i samemu wczuć się w sytuację.

Co do fanek... w kinie miałam pełen ubaw z dziewczyn siedzących przede mną... przeżywających każdy ruch ręką Ledgera. Dawno się tak nie uśmiałam Smile

Oto moja opinia, teraz czekam na Waszą. Chętnie poczytam, cosądzicie o tym - moim zdaniem - genialnym filmie.
beata
PostWysłany: Sob 13:37, 25 Lut 2006   Temat postu:

bestii napisał:
W sobote do kina marsz!! Bo inaczej przesyłaka dotrze do ciebie w kwietniu 2009 roku Smile ot taki mały szantażyk Very Happy

Heheh, za późno - już się w sms'ie zdradziłaś, że puściłaś przesyłkę w moją stronę Very Happy Wielkie dzięki! No i jeszcze raz dziękuję Ci za pobudkę Laughing
Do kina wybiorę się we wtorek Smile

Bestii, jak wrażenia po premierze?

I tak w ramach ciekawostki - kolejna gazeta chwali "Tajemnicę Brokeback Mountain" (znów przepraszam za nienajlepszą jakość zdjęcia Smile)

Image
bestii
PostWysłany: Czw 21:34, 23 Lut 2006   Temat postu:

W jakim następnym tygodniu??!! W sobote do kina marsz!! Bo inaczej przesyłaka dotrze do ciebie w kwietniu 2009 roku Smile ot taki mały szantażyk Very Happy
beata
PostWysłany: Czw 20:19, 23 Lut 2006   Temat postu:

Trzymaj się, trzymaj Very Happy
Mam nadzieję, że film będzie tak dobry, na jaki się zapowiada Smile
Czekam na Twoją relację - pamiętaj!

Ja się do kina wybiorę w sobotę albo jakoś w następnym tygodniu... taki skromny relaks po pracy Wink
bestii
PostWysłany: Czw 18:44, 23 Lut 2006   Temat postu:

oki... ja nic już nie mówię Razz
No może tylko tyle, że bilety na jutro mam zarezerwowane Razz
18.45... Beatko módl się za duszę biednej Bestii Laughing
beata
PostWysłany: Czw 18:24, 23 Lut 2006   Temat postu:

Shocked

* błyskawicznie zakrywam oczy i coś tam mruczę pod nosem *

Nic nie chcę wiedzieć! Nie chcę znać żadnych szczegółów przed wizytą w kinie!

Bestii, zlituj się Very Happy

P.S. Zabili też niedźwiedzia? Morrrdercy...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group